Prawie 100 uczniów ze szkoły podstawowej i gimnazjum pojechało 29 maja ze swoimi wychowawcami na wycieczkę szkolną do Chorzowa. Naszym celem był ogród zoologiczny i wesołe miasteczko. Na szczęście dopisała nam pogoda. Dzięki temu, że było ciepło i słonecznie, mogliśmy w pełni cieszyć się atrakcjami Parku Śląskiego.
W zoo podziwialiśmy między innymi: słonie, nosorożce, wielbłądy, niedźwiedzie, antylopy, małpy, różne gatunki ptaków, węży i stworzeń morskich. Nie sposób było zobaczyć wszystkiego, ponieważ na powierzchni niemal 48 ha żyje tam ponad 2200 zwierząt reprezentujących ok. 280 gatunków. Mieliśmy dużo szczęścia, gdyż udało nam się zobaczyć pawie, które prezentowały swoje zjawiskowe ogony oraz przepiękne różowe flamingi brodzące w stawie. Odwiedziliśmy także skalną kotlinę dinozaurów, w której znajdują się modele tych prehistorycznych zwierząt w naturalnej wielkości. Można je nie tylko oglądać, ale także wspinać się po ich grzbietach, z czego oczywiście wszyscy skwapliwie skorzystali. Zoo to również duże skupisko roślin, często egzotycznych. Szczególnie podziwialiśmy kwitnące o tej porze roku olbrzymie rododendrony i azalie.
Prawie 100 uczniów ze szkoły podstawowej i gimnazjum pojechało 29 maja ze swoimi wychowawcami na wycieczkę szkolną do Chorzowa. Naszym celem był ogród zoologiczny i wesołe miasteczko. Na szczęście dopisała nam pogoda. Dzięki temu, że było ciepło i słonecznie, mogliśmy w pełni cieszyć się atrakcjami Parku Śląskiego.
W zoo podziwialiśmy między innymi: słonie, nosorożce, wielbłądy, niedźwiedzie, antylopy, małpy, różne gatunki ptaków, węży i stworzeń morskich. Nie sposób było zobaczyć wszystkiego, ponieważ na powierzchni niemal 48 ha żyje tam ponad 2200 zwierząt reprezentujących ok. 280 gatunków. Mieliśmy dużo szczęścia, gdyż udało nam się zobaczyć pawie, które prezentowały swoje zjawiskowe ogony oraz przepiękne różowe flamingi brodzące w stawie. Odwiedziliśmy także skalną kotlinę dinozaurów, w której znajdują się modele tych prehistorycznych zwierząt w naturalnej wielkości. Można je nie tylko oglądać, ale także wspinać się po ich grzbietach, z czego oczywiście wszyscy skwapliwie skorzystali. Zoo to również duże skupisko roślin, często egzotycznych. Szczególnie podziwialiśmy kwitnące o tej porze roku olbrzymie rododendrony i azalie.
Dużo radości i dobrej zabawy czekało na nas w wesołym miasteczku. Zarówno młodsi jak i starsi uczniowie mogli znaleźć dla siebie coś ciekawego: karuzele, samochodziki, zjeżdżalnia do wody, rollercoaster, gabinet krzywych luster, diabelski młyn. Do tego ze wszystkich urządzeń można było korzystać do woli, ponieważ uprawniał do tego zakupiony karnet.
Uczniowie wrócili do domu zadowoleni i pełni wrażeń. Miejmy nadzieję, że na długo zapamiętają wycieczkę, która dla wielu była prezentem na Dzień Dziecka od rodziców.